SANSHO CZERWONE Z JAPONII - EKSKLUZYWNA ODMIANA PIEPRZU SYCZUAŃSKIEGO
Poznaj produkt
Olivier Derenne z „Le Comptoir des poivres” przemierza świat w poszukiwaniu przypraw. Prowadzi go zawsze ta sama ambicja: pozyskiwanie tego, co najlepsze, ekskluzywne, autentyczne i zaskakujące. Chętnie dzieli się opowieściami z podróży o otaczających nas cudach i o pasjach ludzi, którzy dają z siebie wszystko, by zaoferować nam to, co wyjątkowe...
Sansho jest niezwykle aromatyczną przyprawą z Japonii. To czerwone jagody niewielkiego drzewa - żółtodrzewu pieprzowego, a właściwie pikantne łupinki tych owoców. Uprawiana jest przede wszystkim w centralnej części wyspy Honsiu, w prefekturze Wakayama, i głównie przez rodzinną firmę Kaneihi, która od 1880 roku zajmuje się produkcją przypraw. Ich uprawy uważane są za najlepsze w Japonii, a marka jest gwarantem najwyższej jakości.
Sansho spotyka się pod nazwą pieprzu górskiego z Japonii, pieprzu z Wakayama lub pieprzu japońskiego. Jednak wbrew swoim nazwom, wcale pieprzem nie jest, gdyż nie należy do rodziny pieprzowatych, a rutowatych. Czyli do tej samej, skąd wywodzą się cytrusy. Tak samo jak Sichuan - słynny pieprz syczuański z Chin, który często jest mylony ze swym japońskim krewnym.
Obie przyprawy są do siebie podobne, z tym, że owoce Sansho są nieco większe i mniej ostre oraz, zdaniem koneserów, mają w sobie więcej elegancji i finezji.
Na jego nadzwyczajnie przyjemny aromat składają się nuty kwiatów i owoców. Bukiet przywołuje na myśl dawne gatunki róż oraz lantanę, które łączą się wspaniale z trawą cytrynową i cytryną, a lekko pieprzową całość dopełniają idealnie aromaty różowego grejpfruta i drzewa różanego.
Czerwone jagody Sansho są dość pikantne, ale nie mają palącego smaku jak pieprz. Dzięki obecności alpha sanshool posiadają natomiast zadziwiające, lekko znieczulające, właściwości, które powodują subtelne mrowienie ust i języka, porównywane do delikatnych wibracji i uważane przez niektórych za bardzo przyjemne. Prażenie złagodzi tę właściwość i zarazem wyzwoli z ziaren pełen wachlarz aromatów (precyzyjniej byłoby tu mówić o łupinkach, bo to w nich kryje się cały potencjał Sansho).
W tradycyjnej kuchni japońskiej przyprawa jest stosowana do marynowania surowych ryb, a świeżo zmielona - do ryb przygotowywanych na gorąco. Świetnie skomponuje się z rybami tłustymi, jak w przypadku słynnego grillowanego węgorza unagi kabayaki. Doskonale też wypadnie w sosach do ryb i skorupiaków: krewetek, gambasów, małż świętego Jakuba, langust czy homarów.
Chętnie przyjmą ją także wszystkie rodzaje mięs. Pieprzowo-kwiatowy akcent podniesie smak kurczaka, kaczki czy perliczki, a przyprawy raz spróbowanej z jagnięciną lub wołowiną, żaden pieprz już nie zastąpi.
Sansho z Wakayama i uznawana za jedną z najlepszych na świecie wołowina z Kobé są dobrymi znajomymi z sąsiedztwa. Wakayama leży blisko Kobé, ale to bynajmniej nie dlatego lubią ze sobą przebywać i często pokazują się razem.
Sansho, tak naprawdę, ma nieograniczone możliwości. Lubi nawet słodycze!
Sansho i desery? Jak najbardziej możliwe! Zwłaszcza te na bazie czekolady, ananasa lub cytrusów.
♥ Lubimy go za zniewalający aromat owoców i kwiatów, za niespotykane smaki nadawane potrawom i piękne odcienie czerwieni przenoszące elegancję na talerz. Za cudowny smak jagnięciny, ryby w oryginalnych odsłonach i sosy z nutą inności. Za słodkie i za słone, dalekie i bliskie, za oryginalne i swojskie oraz za te wszystkie dania i desery, do których go dopiero użyjemy.
SKŁADNIKI: 100% Czerwonych jagód Sansho (Zanthoxylum piperitum) - całe ziarna. Nie zawiera barwników i sztucznych aromatów.
Przechowywać z dala od światła, źródeł ciepła i wilgoci, w szczelnie zamkniętym pojemniku (sprzedawany razem z przyprawą, sposób użytkowania przedstawiony na zdjęciu).
Waga netto: 30g